Niektórzy poznali go dzięki utworowi „Give Me Some Love”, napisanemu specjalnie do produkcji Netflix, inni zaś odkryli go poprzez program Spotify Radar Polska, promujący najciekawszych nowych artystów. W swoim artykule wspomniał o nim kultowy magazyn Rolling Stone oraz pojawił się na billboardzie na Time Square w Nowym Jorku. Pierwszy koncert zagrał przed 10-tysięczną publicznością jako support zespołu Simply Red, prezentując materiał ze swojej debiutanckiej EPki See what’s on my mind. W 2023 roku rozgrzewał publiczność na festiwalach Męskie Granie oraz Letnie Brzenia, a teraz, po chwilowej nieobecności, powraca ze świeżą energią, doświadczeniem zdobytym w studiach w Londynie i Los Angeles, oraz, co najważniejsze z nowym, jeszcze dojrzalszym repertuarem.
Mowa tutaj o TYNSKY’m, którego twórczość zawsze pełna była refleksyjnych, często nastrojowych kawałków, a wokal zaskakiwał swoją głębią i wielowarstwowością. Te cechy będzie można znaleźć także w najnowszych utworach, którymi artysta podzieli się w najbliższym czasie.
Nowo powstałe numery różnią się jednak od poprzednich większą dojrzałością, chwytliwymi melodiami oraz szczegółowymi produkcjami, których nie powstydziłyby się największe gwiazdy światowej sceny muzycznej!
Z artystą rozmawia Maciej Gnatowski.