Odcięcie przez Rosję Ukrainy od Morza Czarnego stanowiłoby poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego – uważają eksperci do spraw wojskowości.
Amerykański wywiad twierdzi, że Rosja chce utworzyć połączenie lądowe na południu Ukrainy do separatystycznego Naddniestrza, które jest częścią Mołdawii.
Generał Tomasz Bąk z WSPiA-Rzeszowskiej Szkoły Wyższej powiedział na naszej antenie, że Rosjanie „prawdopodobnie będą chcieli dotrzeć aż do Naddniestrza tak, aby cała wschodnia część Ukrainy stała się rosyjska i jednocześnie ograniczyć dostęp Ukrainie do Morza Czarnego.”
Pułkownik Wiesław Lewicki z Politechniki Rzeszowskiej wyraził obawę, że spełnienie tego scenariusza i ewentualne zajęcie Mołdawii zagrozi bezpieczeństwu w naszej części Europy. Zaznaczył, że „Rosja stworzyłaby kleszcze: na północy obwód kaliningradzki, przesmyk suwalski i Białoruś, a na południu pas od Morza Czarnego do Mołdawii”.
Przypomniał, że Mołdawia ma słabą armię i nie jest w NATO, ani w Unii Europejskiej.
Eksperci zgadzają się, że działania armii rosyjskiej są spóźnione w stosunku do planów, a Ukraińcy podejmują skuteczne działania kontrofensywne na południowym wschodzie.
W debacie Romana Adamskiego uczestniczyli: generał Tomasz Bąk z WSPiA – Rzeszowskiej Szkoły Wyższej, uczestnik wielu operacji wojskowych, były dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich oraz pułkownik Wiesław Lewicki z Politechniki Rzeszowskiej.
Fot. Jeremiasz Jankowiak
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy