Podkarpaccy politycy, przedstawiciele ugrupowań reprezentowanych w parlamencie skomentowali na naszej antenie wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w Kijowie, sprawę ewentualnego ulokowania w Polsce wyrzutni niemieckich rakiet Patriot oraz zamrożenie cen na gaz w przyszłym roku.
Jak powiedział przedstawiciel Konfederacji Jacek Ćwięka, dla jego ugrupowania ryzykowne jest zbyt głębokie zaangażowanie Polski w sytuację związaną z wojną na Ukrainie.
Jest to ryzykowne dla Polski i naszym zdaniem, zdaniem Konfederacji, nie jest w polskim interesie wchodzenie do tej wojny. Nie możemy się angażować jako kraj w wojnę, która nie jest "nasza", tylko być może dotyczy nas w jakiś sposób
- powiedział reprezentant Konfederacji.
Z kolei zdaniem poseł Solidarnej Polski Marii Kurowskiej, wizytę premiera należy traktować jako deklarację dalszego poparcia Polski dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
Świat dosyć długo żył w pewnej bańce, w której Władimir Putin był niemal przyjacielem świata, udostępniającym innym krajom np. tani gaz
- mówiła posłanka.
Ta wojna odkryła drugą stronę oblicza Rosji, tą wrogą światu, wrogą ludziom, nie tylko tym, którzy są z zewnątrz, z obcych państw, ale przecież wiemy też, że ten reżim obowiązuje w Rosji
- powiedziała posłanka Solidarnej Polski.
Komentując sprawę ewentualnego umieszczenia w Polsce niemieckich wyrzutni rakietowych Patriot, Jacek Ćwięka powiedział, że zdaniem Konfederacji niemieckie rakiety powinny bronić polskiej, a nie ukraińskiej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza że Polska nie dysponuje nowoczesnym systemem obrony przeciwrakietowej. Z kolei zdaniem posłanki Marii Kurowskiej strona polska została zaskoczona niemiecką deklaracją. Jak dodała, tego typu propozycje powinny być omówione podczas poufnych rozmów, a nie upubliczniane tak jak zrobiła to strona niemiecka, a większy sens dla obrony Polski ma rozmieszczenie niemieckich baterii właśnie na Ukrainie.
Politycy obu ugrupowań różnią się też w ocenie planowanego przez rząd wprowadzenia w przyszłym roku maksymalnej ceny za gaz, zamrożenia wysokości stawek opłat dystrybucyjnych. Zdaniem Jacka Ćwięki każda pomoc jest potrzebna, zwłaszcza dla rodzin i odbiorców wrażliwych, natomiast problemem jest brak pomocy dla przedsiębiorców.
Całej sytuacji z cenami jednak by nie było, gdyby nie wcześniejsze nietrafione działania rządu
- uważa polityk Konfederacji.
Z kolei zdaniem Marii Kurowskiej zamrożenie to bardzo dobra decyzja rządu, który nie zostawia samym sobie indywidualnych i wrażliwych odbiorców gazu i próbuje osłonić obywateli przed ekonomicznymi skutkami kryzysu pocovidowego i wojny na wschodzie.
Z gośćmi dnia rozmawiał Jerzy Pasierb.
fot. archiwum
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy