13 przypadków kłusownictwa na leśnej zwierzynie ujawniono w ub roku na terenie podległym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Obejmuje on większość lasów Podkarpacia
Łupem kłusowników padło 11 jeleni, 1 szakal i 1 borsuk. Straż leśna zlikwidowała też 146 narzędzi kłusowniczych. To o połowę mniej niż rok wcześniej, ale ale leśnicy podkreślają że problem z nielegalnym polowaniem wciąż pojawia się w niektórych okolicach.
RDLP prowadzi statystyki kłusownictwa od 2007 roku. Znaleziono w tym czasie 265 zabitych dzikich zwierząt. Wartość ich tusz wyceniono na niemal 1,3 mln zł. Kłusownicy zabijali zarówno zwierzynę łowną – głównie jelenie i sarny – jak i gatunki objęte całkowitą ochroną. Zdarzały się pojedyncze przypadki uśmiercenia niedźwiedzia, rysia, żubra, orła bielika i łosia
Kłusownicy najczęściej zastawiają wnyki – zlikwidowano ich prawie 5,5 tysiąca. Incydentalnie pojawiają się też potrzaski, klatki i sieci lub używana jest nielegalnie broń palna i kusze. Straży leśnej udało się wykryć w ciągu ostatnich 13 lat łącznie 37 sprawców. Za kłusownictwo grozi kara pięciu lat więzienia, a sądy orzekają te z kary pieniężne za zabicie zwierząt.
Fot. RDLP
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy