Charakterystyczny „lizak” z napisem „STOP” i odblaskowy strój – to atrybuty przeprowadzaczy, czyli osób przeprowadzających uczniów przez niebezpieczne przejścia dla pieszych. Mimo zaostrzenia przepisów drogowych dotyczących zachowania kierowców w tych miejscach „Pan Stopek” lub „Pani Stopek” nadal są potrzebni. Tego zdania jest rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie. Podinspektor Marta Tabasz-Rygiel uważa, że obecność przeprowadzaczy dyscyplinuje dzieci, a rodzice są spokojniejsi o bezpieczne przemieszczanie się swoich pociech.
Uczniowie z rzeszowskiej szkoły podstawowej nr 12 powiedzieli nam, że do szkoły lub ze szkoły do domu przechodzą przez jezdnię tylko przez dwa wyznaczone przejścia na ulicy Lwowskiej, w towarzystwie „Pana Stopka” lub „Pani Stopek”.
Osoby przeprowadzające uczniów w okolicach szkół przechodzą wcześniej specjalne szkolenie. Są zatrudniane na etatach w szkołach. W Rzeszowie pracuje dziewięcioro przeprowadzaczy.
Relacja Iwony Piętak.
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy