W Markowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i jego małżonki odbyły się centralne obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
W Polsce za pomoc Żydom pod okupacją niemiecką groziła kara śmieci. Nie więzienia, nie deportacji, nie obóz koncentracyjny, ale kara śmierci, brutalnie i bezwzględnie wykonywana
- mówił Andrzej Duda.
W czasie II wojny światowej zginęło prawie 6 mln polskich obywateli, pośród których 3 mln pochodzenia żydowskiego. Nasze oba narody, nasze państwo doświadczyło straszliwej tragedii, ale zawsze stało w obronie wszystkich swoich obywateli
-podkreślał prezydent.
W czasie uroczystości wręczył nominacje do komitetu obchodów beatyfikacji rodziny Ulmów. Celem Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów jest m.in. utrwalanie pamięci o Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej.
List od premiera Mateusza Morawieckiego odczytała wojewoda podkarpacki Ewa Lieniart. Szef rządu podkreślił, że uroczystości odbywają się w cieniu wojny na Ukrainie i stają się wyrazem głębokiej refleksji.
24 marca przypada 79. rocznica niemieckiej zbrodni na dziewięcioosobowej rodzinie Ulmów oraz ośmiorgu ukrywanych przez nią Żydach. Przypomnijmy, to 24 marca 1944 roku niemieccy okupanci rozstrzelali Józefa i Wiktorię Ulmów wraz z siedmiorgiem ich małych dzieci, w tym jednym nienarodzonym.
W Markowej uroczystości zaczęły się w południe od złożenia kwiatów pod pomnikiem rodziny Ulmów w Sadzie Pamięci. Następnie w muzeum odbyło się spotkanie Podkarpackiej Resursy Kultury Pamięci, a o godz. 14 zostały odsłonięte tabliczki z nazwiskami osób, mieszkańców obecnego Podkarpacia, którzy ratowali Żydów.
Stoimy przed ścianą pamięci, na której są tabliczki z nazwiskami, i to są rodziny tylko stąd, z tego regionu, z tej ziemi, z Podkarpacia
- mówił prezydent Andrzej Duda.
Jego zdaniem jest "to świadectwo tego, jakie były wówczas dni i jak wielu było ludzi na obszarze okupowanych wówczas polskich ziem, którzy umieli zachować się przyzwoicie, których miłość bliźniego, wartości chrześcijańskie, etyka były silniejsze niż strach przed śmiercią, nie tylko własną, ale i własnej rodziny".
O godzinie 16 na parafialnym cmentarzu na grobach mieszkańców Markowej, którzy również ratowali Żydów, zostały złożone kwiaty. Godzina 17 to msza pod przewodnictwem abp Adama Szala w kościele św. Doroty w Markowej, który przypomniał, jak ważne w chrześcijaństwie jest przykazanie miłości do bliźniego.
fot. Michał Adamczyk, Szymon Taranda
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy