Metalowa puszka, karton i wosk. Tyle potrzeba, aby powstała świeca okopowa. Jest niezbędna dla żołnierzy w Ukrainie, którzy mogą się przy niej ogrzać, wysuszyć przemoczone obuwie, a także podgrzać pożywienie. Takie świece powstają m.in. w ośrodku dla uchodźców w Przemyślu. Robią je uchodźcy, którzy każdego dnia przybywają do tego miejsca. Przedsiębiorca z Ukrainy i wolontariusz Sergiej Iwanów, który zajął się produkcją świec, zaznacza, że jest to ich wkład w zwycięstwo nad wrogiem.
Wolontariusze zachęcają okoliczne gminy do współpracy, czyli do zbierania zużytych świec i niespalonych wkładów. Wójt Fredropola Mariusz Śnieżek nie wyklucza takiej współpracy, jednak w pierwszej kolejności pomoc jest wysyłana do partnerów w Ukrainie.
Odpady z wosku i parafiny można dostarczyć do ośrodka przy ulicy Lwowskiej 40 w Przemyślu. Odbiór jest możliwy także przez wolontariuszy. Wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 511 864 911 .
Relacja Olgi Hałabud.
fot. Olga Hałabud
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy