Wieczorem zakończyła się X edycja Rajdu Beskidzkiego Śladami Dwóch Kardynałów. Narciarze przeszli trasę od Pastwisk, w których przez wiele lat na wypoczynek przyjeżdżał Karol Wojtyła, do Komańczy, gdzie internowany był Stefan Wyszyński. Mimo nienajlepszych wczoraj warunków śniegowych, obyło się bez urazów i połamanych nart
Trasa, którą przeszli wiodła w większości Głównym Szlakiem Beskidzkim m.in. przez Puławy Górne, najwyższy w okolicy szczyt Tokarnię i Karlików. Pokonanie niespełna 40 km zajęło 8 godzin. Zdecydowana większość uczestników używała nart biegowych, trasa nie jest na tyle wymagająca by pokonywać ją na zyskujących ostatnio dużą popularność ski tourach. Mimo, że rajdu nie nagłaśniano, na starcie zjawiło się prawie 30 osób. Nie stwarzało to zagrożenia epidemiologicznego, bo narciarze maszerują w kilkunastometrowych odstępach
Pomysłodawcą i komandorem rajdu jest od jego początków prof. Roman Kuźniar. Pochodzący z Podkarpacia politolog i dyplomata, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, miłośnik i popularyzator walorów Beskidu Niskiego.
Relację przygotował Janusz Jaracz:
Fot. Janusz Jaracz
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy