W nocy z poniedziałku na wtorek będzie można obserwować lidyry. To rój meteorów, których radiant, czyli pozorny punkt na niebie znajduje się na granicy gwiazdozbiorów Lutni i Herkulesa. Obserwatorzy nieba będą mieć dziś utrudnione zadanie – nie tylko ze względu na pogodę.
W tym roku lirydy będą trudniejsze do obserwacji, ponieważ aktualnie mamy księżyc blisko pełni. Niebo jest jaśniejsze, a przez to wiele lirydów będzie w tym świetle zanikać
– mówi Szymon Ozimek z Obserwatorium Astronomicznego w Tymcach.
Prognozy meteorologiczne wskazują, że duża część Podkarpacia będzie dziś przykryta chmurami, ale jest nadzieja na chwile z ciemnym niebem. Wówczas warto udać się na odludne miejsce.
Unikamy oświetlenia miejskiego, latatni, osad ludzkich
– dodaje Szymon Ozimek.
Rój Lirydów jest pierwszym rojem, o którym wspominają starożytne kroniki. Najwcześniejsze wzmianki na temat jego aktywności można znaleźć już w chińskich zapiskach datowanych na rok 2000 p.n.e.
Relacja Szymona Tarandy.
Tekst: Szymon Taranda / Fot.: pixabay