Pasjonaci historii Beskidu Niskiego przywracają dawną świetność kolejnemu obiektowi sakralnemu związanemu z mniejszością etniczną Łemków. W nieistniejącej wsi Polany Surowiczne prowadzili przez ostatni tydzień (długi weekend kwietniowo-majowy) wstępne prace remontowe rozpadającej się kamiennej kapliczki. Znajduje się ona na zboczu, z dala od drogi i została prawdopodobnie ufundowana ponad 100 lat temu przez bogatego mieszkańca wsi.
Kapliczka jest jednym z ostatnich istniejących artefaktów kultury łemkowskiej w okolicach Jaślisk – powiedział nam Witold Grzesik z Warszawy, autor książek o Beskidzie Niskim, który od 40 lat jest zafascynowany tymi górami i ich historią. Kilka lat temu z jego inicjatywy została odrestaurowana zabytkowa dzwonnica, również w Polanach Surowicznych.
Prace przy kamiennej kapliczce dopiero się rozpoczęły, udział w nich biorą miłośnicy Beskidu Niskiego z całej Polski, którzy angażują się w te działania na zasadzie wolontariatu. Wsparli ich również strażacy ochotnicy z pobliskich Jaślisk. W planach jest pokrycie obiektu blaszanym dachem, otynkowanie, a także budowa ogrodzenia.
Tekst i fot.: Iwona Piętak