Koncertem Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia „Amadeus” pod batutą Agnieszki Duczmal w czwartkowy wieczór rozpocznie się 63. Muzyczny Festiwal w Łańcucie. Zabrzmi m.in. utwór „Cuatro Estaciones Portenas”, który Astor Piazzolla stworzył poruszony pięknem pór roku w Buenos Aires.
W programie festiwalu, który rozpocznie się 9 maja i potrwa do 7 czerwca znalazło się łącznie 10 koncertów. Odbywać się one będą, podobnie jak w minione lata, w sali balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie, dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich, jednej z najpiękniejszych renesansowych rezydencji magnackich w Polsce; jak i w Filharmonii Podkarpackiej, czyli u organizatora festiwalu.
Gwiazdami tegorocznej imprezy będą Angela Gheorghiu i Candy Dulfer. Oprócz nich melomani będą mogli oklaskiwać w czasie koncertowych wieczorów także takich artystów jak m.in.: Philippe Quint, Elizabeth Pitcairn, Andrea Motis, Camille Thomas, Julien Brocal, Jarosław Żołnierczyk, Marek Bałata, Włodek Pawlik, Polish Art Philharmonic, Acadiana Chamber Orchestra.
Nie zabraknie również Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, którą poprowadzą utytułowani kapelmistrzowie: David Giménez, Noam Zur i Tadeusz Wojciechowski. Jak zauważyła kierownik Biura Koncertowego Filharmonii Podkarpackiej Marta Gregorowicz, tegoroczny festiwal „rozkwitnie różnorodnie i zjawiskowo, proponując muzykę wielu stylów, gatunków i epok”.
A że istnieje pomiędzy nimi wzajemne porozumienie przekona chociażby koncert inauguracyjny
– dodała.
W koncercie otwierającym festiwal w sali balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie zabrzmi kompozycja Astora Piazzolli „Cuatro Estaciones Portenas”, która powstała z zachwytu mistrza argentyńskiego tanga nad pięknem pór roku w Buenos Aires.
Ale znajdą się w nim także echa muzyki baroku w postaci cytatów z cyklu słynnych koncertów Cztery pory roku. Natomiast polskie krajobrazy, odnoszące się do muzyki góralskiej, odsłoni utwór polskiej kompozytorki Barbary Kaszuby
– wyjawiła Gregorowicz.
Obie kompozycje publiczność usłyszy w wykonaniu Orkiestry Kameralnej „Amadeus” pod batutą Agnieszki Duczmal, zaś w roli solisty wystąpi skrzypek, koncertmistrz orkiestry – Jarosław Żołnierczyk.
Ciekawym punktem programu będzie Enigma. I nie chodzi tu o słynną maszynę szyfrującą z czasów II wojny światowej, ale o muzyczną zagadkę z przełomu XIX i XX wieku, czyli o cykl portretów muzycznych Edwarda Elgara, opatrzonych inicjałami, z których największą tajemnicę skrywa do dzisiaj finałowy „Nimrod”
– dodała Gregorowicz.
W czasie kolejnego festiwalowego wieczoru publiczność będzie mogła wysłuchać koncertu „Uśmiech Chaplina”, w którym zabrzmią melodie ze wzruszających filmów tego artysty z czasów niemego kina, w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, którą poprowadzi Noam Zur. Solistą koncertu będzie Philippe Quint, jeden z najwybitniejszych amerykańskich skrzypków, autor muzycznego projektu „Chaplin’s Smile”.
Koncert ten będzie jedną z tzw. lżejszych propozycji, jakie znalazły się w programie tegorocznego festiwalu. Ponadto publiczność będzie mogła zobaczyć spektakl słowno–muzyczny, łączący poezję Piotra Gawła i muzykę Włodka Pawlika, w wykonaniu m.in. Marka Bałaty. Wydarzeniem festiwalu będzie też występ holenderskiej saksofonistki Candy Dulfer.
Artystka powraca na sceny festiwalowe i klubowe całego świata z projektem „We Funk Harder Tour 2024”, prezentując na żywo swój charakterystyczny funkowy styl. Candy Dulfer zapisała się w historii dzięki nominowaniu do nagrody Grammy za debiutancki album „Saxuality”, którego łączna sprzedaż na całym świecie przekroczyła 2,5 miliona egzemplarzy
– przypomnieli organizatorzy festiwalu.
W programie łańcuckich spotkań z muzyką znalazł się jeszcze koncert Acadiana Chamber Orchestra z Luizjany (USA) i występ amerykańskiej skrzypaczki Elizabeth Pitcairn, która solo wykona suitę z filmu „Red Violin” opowiadającego historię skrzypiec wykonanych przez wybitnego włoskiego lutnika przed kilkuset laty.
Artystka jest obecnie właścicielką legendarnego „Stradivariusa”, tak więc muzyczna historia stworzona przez Johna Corigliano zabrzmi dźwiękami samego głównego bohatera
– zaznaczyła szefowa Biura Koncertowego podkarpackiej filharmonii.
W czasie wieczorów festiwalowych zabrzmią jeszcze m.in. utwory francuskich i hiszpańskich kompozytorów, których połączyła fascynacja Hiszpanią, w tym także fragmenty z opery „Carmen” Georgesa Bizeta; „Symfonia koncertująca na skrzypce, obój, fagot i wiolonczelę” najstarszego z klasyków wiedeńskich – Josepha Haydna; występ Andrei Motis, hiszpańskiej wokalistki, śpiewającej po katalońsku, hiszpańsku, portugalsku i angielsku, i grającej również na trąbce oraz koncert kameralny z dziełami Fryderyka Chopina, które w zaprezentują francuscy artyści Camille Thomas i Julien Brocal.
Na finał 63. Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, 7 czerwca wystąpi Angela Gheorghiu, jedna z najsłynniejszych współczesnych śpiewaczek operowych, a partnerować jej będzie rumuński tenor Teodor Ilincăi oraz Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Davida Giméneza. Organizatorem festiwalu, jednego z najstarszych i najbardziej znanych w Polsce, od początku jest Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.
Historia Muzycznego Festiwalu w Łańcucie sięga 1961 r. Na pomysł ożywienia muzyką stylowych komnat łańcuckiego zamku wpadł ówczesny dyrektor filharmonii w Rzeszowie Janusz Ambros. Zorganizował on Dni Muzyki Kameralnej. Od tej pory do sali balowej zamku w Łańcucie zaczęły przybywać najpierw polskie, a potem także zagraniczne orkiestry, zespoły kameralne i operowe. W ramach Dni Muzyki Kameralnej odbywały się polskie prapremiery, m.in. opery Georga Philippa Telemanna „Pan Pimpinon” i Wolfganga Amadeusza Mozarta „Bastien et Bastienne” przygotowane przez Warszawską Scenę Kameralną.
Po 20 latach trwania imprezy jej nazwę na Festiwal Muzyki Łańcut zmienił Bogusław Kaczyński, który w 1981 roku na 10 lat objął kierownictwo artystyczne majowych spotkań muzycznych. Dzięki niemu do programu festiwalu włączono też kolejne pozycje, m.in. recitale wokalne, pianistyczne, skrzypcowe oraz koncerty gwiazd estrady, przedstawienia operowe i spektakle, w tym także dla dzieci. Pojawiły się również koncerty renomowanych orkiestr kameralnych: Jerzego Maksymiuka, Wojciecha Rajskiego.
W sali balowej zamku w Łańcucie zaczęły występować także gwiazdy estrady, m.in. Gilbert Becaud, Edyta Geppert, Juliette Greco, Wiesław Michnikowski, Wojciech Młynarski oraz aktorzy – Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Gustaw Holoubek, Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz. Urozmaiceniem festiwalu były wieczory wspomnień Haliny i Wojciecha Dzieduszyckich, Marty Eggerth-Kiepury, Miry Ziemińskiej-Sygietyńskiej wraz z zespołem „Mazowsze”.
W ramach imprezy odbywały się też pełnospektaklowe przedstawienia operowe, wśród nich „Wesele Figara” Mozarta w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, a także spektakle (także dla dzieci), widowiska muzyczne, sesje naukowe i warsztaty muzyczne. Obecną nazwę nadano imprezie w 1991 roku, gdy kierownictwo artystyczne przejął (po rezygnacji Kaczyńskiego) Adam Natanek, szef artystyczny filharmonii w Rzeszowie. Wspólnie z ówczesnym dyrektorem festiwalu Wergiliuszem Gołąbkiem powrócili do formuły programowej pierwszych spotkań, choć nie zrezygnowali z różnorodności propozycji muzycznych.
W swojej historii łańcuckie spotkania z muzyką nie odbyły się tylko raz w 1963 r. – zaplanowany z dużym rozmachem festiwal odwołano z powodu groźnej epidemii duru brzusznego. Natomiast w 2020 roku, ze względu na pandemię koronawirusa, festiwal odbywał się bez udziału publiczności, a koncerty festiwalowe, które zostały zarejestrowane we wnętrzach Muzeum-Zamku w Łańcucie, były emitowane na antenie Telewizji Rzeszów i w internecie. (PAP)
Fot. pixabay.com