Taylor Swift to jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie. Szacuje się, że sprzedała ponad 200 milionów płyt, a jej muzyka należy do najczęściej odtwarzanych w serwisach streamingowych.
Ma na koncie 17 nagród Grammy, jedną statuetkę Emmy, 23 statuetki Billboard Music Awards, utrzymuje 6 rekordów w księdze Guinnessa. Kilkukrotnie była też notowana w rankingach 100 najsilniejszych kobiet na świecie, stu najlepiej zarabiających artystek oraz stu celebrytów magazynu „Forbes”.
Twórczość Taylor Swift mieści się w kilku gatunkach muzycznych, to m.in.: pop, country, folk czy rock.
Artystka powróciła właśnie z nową płytą. Jej 11, studyjny album w dyskografii nosi tytuł „The Tortured Poets Department”. Tak o nim napisała:
To antologia nowych utworów, które opowiadają o wydarzeniach, wrażeniach i emocjach z ulotnego i fatalistycznego momentu w czasie – momentu, który był jednocześnie fantastyczny i pełen trosk w równym wymiarze. Ten czas życia autorki już się skończył, rozdział został zamknięty i zabity deskami. Nie ma nikogo do pomszczenia, porachunków do wyrównania, bo rany się zagoiły. A po chwili auto-refleksji, większość tych ran została zadana samodzielnie. Autorka głęboko wierzy, że nasze łzy stają się święte w formie atramentu na kartce. Gdy wypowiemy swoje najsmutniejsze historie na głos, uwalniamy się od nich.
Poza Swift, na płycie usłyszymy Post Malone i Florence + the Machine. Za produkcję odpowiadają Jack Antonoff i Aaron Dessner.
Tekst: Andrzej Sroka