Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu wykonali pierwszy w placówce zabieg przezskórnego usunięcia skrzeplin z tętnicy płucnej. Ze względu na chorobę nowotworową u pacjentki nie można było zastosować standardowego leczenia – poinformował rzecznik szpitala Paweł Bugira.
Operację przeprowadzili: dr Andrzej Witkowski i lek. Wojciech Szpyrka wraz z zespołem. Zabieg trwał pół godziny, po zakończeniu operacji, jak zaznaczył rzecznik szpitala, pacjentka poczuła się od razu lepiej. Jak zaznaczył Szpyrka, na oddział kardiologiczny z pododdziałem kardiologii inwazyjnej przemyskiego szpitala trafiła pacjentka z zatorowością płucną, czyli ze skrzepami w tętnicach płucnych, z jednoczesną chorobą nowotworową.
Jak tłumaczył lekarz, standardowym leczeniem zatorowości jest podawanie dożylnych leków, które rozpuszczają skrzepliny.
Niestety pacjentka choruje również na nowotwór, co jest bezwzględnym przeciwskazaniem do podania tych leków
– dodał Szpyrka. Ponieważ kobieta była w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, lekarze zdecydowali się użyć mniej standardowej metody.
Tekst: PAP / Fot.: pixabay