W ostatnich dniach ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR interweniowali kilka razy. Pomagali turystom wycieńczonym wysokimi temperaturami zejść bezpiecznie w doliny.
Ratownik dyżurny Paweł Szopa powiedział, że w taką pogodę wędrówkę najlepiej rozpocząć rano – o 5 / 6 godzinie. Im wcześniej wyjdziemy na szlak, to mamy szansę pokonać podejście czyli ten moment, kiedy potrzebna jest nam największa ilość energii, kiedy wyjdziemy na nieosłonięta połoninę i będzie nas chłodził wiatr
– tłumaczy ratownik.
Choć pogoda piękna, bo dziś, na razie bezwietrznie i dobra widoczność, na termometrach ponad 20 stopni i nieduże zachmurzenie – to warunki nie najlepsze do wędrówki. Paweł Szopa zaznaczył, że w ciągu dnia zachmurzenie może się rozwijać, a przebywający w Bieszczadach mogą spodziewać się burz.
Przy tak wysokich temperaturach, nasz organizm szybko się poci i traci wodę. Braki musimy uzupełniać. Dlatego trzeba mieć ze sobą minimum 1.5 litra wody, najlepiej wzbogaconej o sole mineralne i mikro oraz makroelementy. Do tego nakrycie głowy, okulary i kremy z filtrem, naładowany telefon i aplikacja RATUNEK.
Tekst: Agnieszka Radochońska / Fot.: pixabay