Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej KAS wykryli żywego serwala sawannowego podczas kontroli na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej. Okaz objęty ochroną przewoziła bez wymaganych zezwoleń obywatelka Ukrainy. Twierdziła, że to domowy kot rasy serwal.
Charakterystyczny wygląd i zachowanie zwierzęcia wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy. Ich słuszność potwierdziły badania, które wykazały, że osobnik należy do przedstawiciela serwala sawannowego (Leptailurus serval).
To drapieżny ssak o charakterystycznych długich kończynach, objęty ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES. W środowisku naturalnym występuje w subsaharyjskiej Afryce. Wyróżniającą cechą serwala są duże uszy, dzięki którym posiada doskonały słuch – najważniejszy zmysł podczas polowania.
Nielegalny przewóz przez granicę UE gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Przeciwko 32-letniej kobiecie, wszczęte zostało postępowanie karne.
Serwal przebywa obecnie w jednym z ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt, gdzie pozostanie do czasu decyzji sądu.
Od początku roku funkcjonariusze Służby Celno- Skarbowej w woj. podkarpackim udaremnili przemyt ponad 3 tysięcy szt. okazów objętych ochroną. Wśród zatrzymanych okazów były nie tylko żywe zwierzęta, ale także spreparowane okazy żbika i myszołowa. Podczas kontroli funkcjonariusze zabezpieczyli także koralowce, kości morsa, galanterię ze skór węży także produkty lecznicze, zawierające w swym składzie pochodne z chronionych zwierząt.
Opr. Marek Maśniak, video, fot.: Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie