W 2022 roku, aż 21 gmin z województwa podkarpackiego nie sprostało wymogom dotyczącym recyklingu odpadów komunalnych. Przykładem są: gmina Iwonicz-Zdrój, która osiągnęła jedynie około 15% wymaganego poziomu recyklingu, gmina Wojaszówka oraz miasto Przemyśl. Tymczasem, zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, do 2030 roku, każda gmina w państwach członkowskich, powinna recyklingować co najmniej 60% swoich odpadów. W Polsce wprowadzono etapowe zwiększanie poziomu recyklingu – w 2022 roku miał on wynosić 25%, w 2023 roku 35%, w tym roku to 45%.
Jednak niektóre gminy napotykają poważne trudności w osiągnięciu tych celów. Jak powiedział w Radiu Rzeszów Andrzej Kulig, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, w przypadku Przemyśla problemem była wojna w Ukrainie, która spowodowała napływ dużej ilości nieselektywnie zbieranych odpadów. Gmina Iwonicz-Zdrój to z kolei miejscowość turystyczna, inne natomiast mają kłopoty z właściwą zbiórką bioodpadów, co skutkuje ich składowaniem zamiast przetwarzaniem na kompost. Gminy, które nie spełniają ustawowych norm recyklingowych, mogą zostać ukarane przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Kary te mogą sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych. Co więcej, w przyszłym roku wejdą w życie nowe przepisy, które ograniczą możliwość składowania odpadów do maksymalnie 30% ich całkowitej ilości. Aby uniknąć tych sankcji, gminy będą musiały intensyfikować swoje działania na rzecz poprawy systemu recyklingu, m.in. inwestując w lepszą zbiórkę selektywną oraz rozwój odpowiedniej infrastruktury.
Relacja, tekst: Agnieszka Radochońska, fot.Pixabay