Mateusz Bieżuński z Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA ocenił, że wytyczne Ministerstwa Zdrowia dotyczące przerywania ciąży to krok w dobrą stronę. Musimy pamiętać, że wytyczne i tak nie zmieniają prawa – dodał.
W piątek (30.08) Ministerstwo Zdrowia przedstawiło wytyczne w sprawie przepisów dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. Przypomniano w nich obecny stan prawny określający m.in. okoliczności warunkujące przerwanie ciąży, przebieg stwierdzania ich wystąpienia, miejsce i termin wykonania procedury oraz prawa przysługujące pacjentce i obowiązki spoczywające na lekarzach i placówkach medycznych mających umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Mateusz Bieżuński z Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA przekazał w rozmowie z PAP, że wytyczne MZ w dużej części pokrywają się z dokumentem, który FEDERA przekazała resortowi w lutym 2024 roku.
„Ministerstwo podobnie jak my wskazuje, że zagrożenie zdrowia ciężarnej kobiety, które jest jedną z przesłanek możliwości przerwania ciąży, nie musi być nagłe, krytyczne czy bezpośrednie. Co więcej, zagrożenie zdrowia psychicznego jest samodzielną, wystarczającą przesłanką do przerwania ciąży” – zaznaczył.
Przypomniał, że FEDERA „wywalczyła” przed Rzecznikiem Praw Pacjenta potwierdzenie szerokiej definicji zdrowia.
Bieżuński ocenił, że „wytyczne to krok w dobrą stronę i jako organizacja doceniamy to, co Ministerstwo Zdrowia w nich zawarło”. Jednocześnie, jak ocenił, „jest pewien niedosyt, ponieważ niektóre rzeczy, które FEDERA przekazała resortowi, nie zostały w ogóle poruszone”. Wśród nich wymienił uniezależnienie dostępu do świadczenia przerwania ciąży od stanu płodu czy podjęcia leczenia przez pacjentkę.
„Musimy pamiętać, że wytyczne i tak nie zmieniają prawa. Nadal mamy jedno z najostrzejszych praw aborcyjnych w Unii Europejskiej i w Europie. Bez zmiany legislacyjnej dużo się nie poprawi” – zaznaczył. Jego zdaniem wytyczne to rozwiązanie tymczasowe, które ma ułatwić dostęp do aborcji, jednak nie można na tym poprzestać. Przedstawiciel fundacji uważa, że bez legalizacji i dekryminalizacji aborcji Polska dalej będzie łamać prawo międzynarodowe. W tym kontekście przywołał stanowisko komitetu ONZ ds. likwidacji dyskryminacji kobiet (CEDAW), który stwierdził, że polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet.
„Oczywiście doceniamy to, co ministerstwo opracowało, ale trzeba pamiętać, że musimy iść dalej, musimy zmienić prawo” – zaznaczył Bieżuński.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w piątek na konferencji prasowej, że wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży staną się dla lekarzy i podmiotów leczniczych wykładnią stosowania prawa. Mają one zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne kobietom w ciąży oraz bezpieczeństwo prawne lekarzy.
„Zgodnie z obowiązującym prawem mamy dwie przesłanki do przerwania ciąży: zagrożenie życia lub zdrowia i gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu. Przy czym zagrożenie zdrowia lub życia to oddzielne przesłanki. Ustawa mówi też ogólnie o pojęciu zdrowia, więc jeśli kobieta uda się do np. do lekarza psychiatry i ten uzna, że jest zagrożenie dla zdrowia psychicznego, to wystawione od niego zaświadczenie jest wystarczające do terminacji ciąży” – podkreśliła Leszczyna.
Zaznaczyła, że obecnie nie jest przestrzegana zasada wprost wynikająca z ustawy, że do procedury przerwania ciąży wystarczy jedno orzeczenie lekarza stwierdzające istnienie przesłanki zagrożenia zdrowia kobiety.
Według komitetu ONZ ds. likwidacji dyskryminacji kobiet (CEDAW) polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet. To rezultat dochodzenia dotyczącego polskiego prawa aborcyjnego, rozpoczętego w 2021 r. Komitet ocenił, że polskie prawo jest tak restrykcyjne, iż z obawy przed odpowiedzialnością prawną niektórzy lekarze nie podejmują się przeprowadzenia aborcji nawet w sytuacjach, gdy przepisy ją dopuszczają, co może zagrażać życiu kobiety.
W 2023 r. w polskich szpitalach wykonano 423 zabiegi przerwania ciąży; w 2022 r. – 161; w 2021 r. – 107, w 2020 r. – 1076, w 2019 r. – 1110. W październiku 2020 r. TK uznał, że niezgodna z konstytucją jest przesłanka dopuszczająca przerwanie ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Orzeczenie TK weszło w życie 27 stycznia 2021 r., a przepis dopuszczający aborcję ze względu na tę przesłankę utracił moc. Obecnie przerwanie ciąży jest możliwe w dwóch przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa).
Autorka: Aleksandra Kiełczykowska (PAP), fot. pixabay.com