Na szczycie góry Manyłowa koło Baligrodu w Bieszczadach oficjalnie otwarto dziś cmentarz. Znajdują się tam szczątki 634 żołnierzy poległych w czasie walk na początku 1 wojny światowej. Tylko sześć osób zostało zidentyfikowanych. Cmentarz jest niewielki, ma 10 na 20 metrów. Prowadzi do niego drewniana brama, a ogrodzeniem są głazy połączone łańcuchem.
Otwarcie nekropolii kończy trwająca pięć lat akcję społeczników – głównie Fundacji Badań Nad Dziedzictwem Kulturowym z Rzeszowa wspieranej m.in przez członków Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja” i leśników.
Na przełomie 1914 i 1915 roku w bardzo trudnych zimowych warunkach toczyły się tu ciężkie boje. W jednej z akcji Austriacy wysadzili znajdujące się na szczycie Manyłowej pozycje wojsk carskich. Do leja po eksplozji wrzucano później ciała zabitych z obu armii. W ubiegłym roku przeprowadzono ekshumację wydobywając szczątki ponad 500 żołnierzy. Otwarty dziś (25.10) cmentarz znajduje się tuż obok tego miejsca.
W uroczystości wzięło udział ok 50 osób – miłośnicy historii, leśnicy, archeolodzy, przewodnicy turystyczni i przedstawiciele lokalnych władz.
Tekst: J. Jaracz / Fot.: R. Lewicki