Na Podkarpaciu nie brakuje pielęgniarek i położnych – rocznie aż 300 absolwentów szkół medycznych zasila rynek pracy w regionie. Jednak tylko 50 z nich znajduje zatrudnienie w lokalnych placówkach służby zdrowia – informuje Barbara Świetlik, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Rzeszowie.
Stąd pytanie, czy liczba szkół kształcących biały personel nie jest zbyt duża? – mówi Świetlik. Jak wyjaśnia, problemem jest brak miejsc pracy oraz niechęć niektórych placówek do zatrudniania wykwalifikowanego personelu, co wiąże się z wyższymi kosztami.
Pielęgniarki z Podkarpacia są natomiast chętnie przyjmowane w innych regionach, takich jak Małopolska, Śląsk czy Zachodniopomorskie, które zgłaszają braki kadrowe. Jednak, jak tłumaczy szefowa Okręgowej Izby Pielęgniarek i położnych w Rzeszowie niewiele osób decyduje się na takie rozwiązanie.
Tekst: M. Domino / Fot.: pixabay