Inspektor Jarosław Tokarczyk, komendant wojewódzki policji w Rzeszowie, może stracić stanowisko. Wojewoda podkarpacki otrzymała wniosek od Komendanta Głównego Policji. Procedura jest w toku.
Aspirant Marcin Pawlus, przewodniczący policyjnej Solidarności na Podkarpaciu, uważa, że decyzja może wynikać z oceny, iż Tokarczyk nie sprawdził się na stanowisku.
– Relacje komendanta ze związkowcami były trudne. Zgłaszaliśmy problemy w komendach powiatowych i miejskich, takie jak presja na funkcjonariuszy, zastraszanie czy wymuszanie wyników statystycznych – powiedział Pawlus.
Choć oficjalnie w policji nie ma pojęcia mobbingu, niektóre zachowania przekraczają granice. Braki kadrowe także są odczuwalne – obecnie garnizonowi brakuje 180 policjantów, a absencje związane z kursami i zwolnieniami dodatkowo obciążają system.
Z aspirantem Marcinem Pawlusem rozmawia Roman Adamski:
Bartosz Gubernat, rzecznik wojewody powiedział, że wojewoda dotychczasową współpracę z komendantem wojewódzkim w zakresie bezpieczeństwa w regionie ocenia pozytywnie. Inspektor Jarosław Tokarczyk wciąż pełni swoje obowiązki, ale procedura odwołania jest w toku.
Tekst: A. Radochońska / Fot.: PRR, arch.