Kobiety decydujące się na poród w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie będą miały szansę urodzić dziecko bez bólu. To pierwsza decyzja Wojciecha Zawalskiego – ginekologa i położnika – od dwóch tygodni p.o. dyrektora placówki.
– Poród jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu. Chcielibyśmy, żeby wiązał się tylko z przyjemnymi doznaniami. Stąd wsparcie w postaci znieczulenia – powiedział dyrektor.
Najpierw dwóch ginekologów i dwóch anestezjologów z USK pojedzie na szkolenie do Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi. Następnie podzielą się swoimi obserwacjami z pozostałym personelem medycznym rzeszowskiego szpitala. Potrzebny jest też czas, żeby oddział położniczy doposażyć w dodatkowy sprzęt i leki. Poród ze znieczuleniem zewnątrzoponowym wymaga też większej uwagi i monitoringu niż poród fizjologiczny, dlatego potrzebny jest też dodatkowy personel, anestezjolog i położna.
Dyrektor Zawalski zakłada, że pierwsze porody ze znieczuleniem zewnątrzoponowym odbędą się w grudniu.
Oddział położniczy i porodówka USK przeszły generalny remont. Wznowiły przyjęcia pacjentek w marcu 2024 r. W ostatnich ośmiu miesiącach w szpitalu przy ul. Szopena urodziło się około 700 dzieci. Dyrektor przekazał, że do szpitala może przyjąć dwa, trzy razy więcej pacjentek niż dotychczas.
Tekst: PAP / Fot.: pixabay