1103 przypadki krztuśca od początku roku odnotowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie. To spory wzrost, bo w tamtym roku było tylko 9 zachorowań.
Epidemiologów ten stan nie dziwi, bo jak mówi kierownik oddziału epidemiologii w sanepidzie Katarzyna Rajzer, w przypadku krztuśca mamy do czynienia z tzw. epidemiami wyrównawczymi. Jak dodaje, aby uniknąć zachorowania, trzeba się szczepić, również dawkami przypominającymi, co 10 lat.
Krztusiec zwany też kokluszem jest niebezpieczny dla noworodków, dzieci i osób starszych.
– Często może zagrażać życiu, dlatego ważne jest szczepienie – podkreśla Katarzyna Rajzer i przypomina, że o szczepieniu powinny pamiętać kobiety w ciąży w drugim lub trzecim trymestrze, a także osoby z najbliższego otoczenia dziecka, wtedy szczepienia stanowią formę kokonu.
Krztusiec to zakaźna choroba bakteryjna dróg oddechowych, charakteryzująca się napadowym, męczącym kaszlem. Objawy krztuśca łatwo można pomylić z przeziębieniem i grypą. Ważne jest szybkie rozpoznanie i wdrożenie odpowiedniego leczenia.
Tekst: A.Radochońska, fot. pexels.com