Żołnierz, który strzelał w kierunku auta w Mielniku spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Mężczyzna jest na co dzień szeregowcem 3. Batalionu Strzelców Podhalańskich w Przemyślu. Wojskowy Sąd Garnizonowy w Olsztynie przychylił się do wniosku prokuratury oskarżając żołnierza o usiłowanie zabójstwa, groźby karalne i przekroczenie uprawnień.
Według ustaleń w środę (01.01) w Mielniku, będąc nietrzeźwym, oddalił się z obozowiska, zabierając broń. Zatrzymał cywilne auto i oddał w jego kierunku kilkadziesiąt strzałów. Po wszystkim ukrył się w pobliskim lesie. Odnaleźli go i zatrzymali żołnierze zgrupowania zadaniowego w Mielniku. Badanie wykazało blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Samochód, którym podróżowali ojciec z nastoletnią córką, został uszkodzony, ale nikt nie odniósł obrażeń.
Obrońca żołnierza, mec. Marek Gawryluk, poinformował, że jego klient częściowo przyznał się do zarzutów, przeprosił i wyraził skruchę. Zaznaczył jednak, że kluczowe będzie ustalenie stanu psychicznego podejrzanego w momencie zdarzenia.
Daniel H., pełniący służbę przy granicy z Białorusią, służył w wojsku od kwietnia 2024 roku. Po incydencie został zawieszony i ma zostać wydalony z wojska. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Oprac. A. Radochońska / fot. pixabay.com