Trzy akcje, w tym dwie poszukiwawcze przeprowadzili od piątku bieszczadzcy GOPR-owcy. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
W sobotę poszukiwali trzech osób. – Dwie osoby zabłądziły w rejonie Jaślisk i nie potrafiły samodzielnie wrócić do samochodu – powiedział nam ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Marek Kwasiżur.
Także w sobotę mieszkanka Warszawy poinformowała, że wnuk wyjechał na święta w Bieszczady i nie ma z nim kontaktu. GOPR-owcom udało się skontaktować z chłopakiem, okazało się, że spędził dwa tygodnie w ukraińskiej części Bieszczad. Szczęśliwie wrócił już do Polski.
Natomiast w piątek ratownicy udzielali pomocy osobie, która odniosła obrażenia na quadzie w lesie. Pacjent trafił do szpitala w Sanoku.
Tekst: B. Kozłowska