67 inicjatyw w 19 krajach na 5 kontynentach – rzeszowska fundacja Pro Spe podsumowała 2024 rok. Organizacja przeznaczyła ponad 3 miliony złotych na pomoc medyczną, edukacyjną i żywieniową. Jak z roku na rok stają się coraz bardziej zintegrowane.
– Każdy kraj, w którym działa fundacja, ma swoją specyfikę i unikalne wyzwania. To, co wystarcza w jednym miejscu, w innym może być niewystarczające – wyjaśnia Jadwiga Ciurkot. Dzięki stałym inicjatywom organizacja może zapewnić długofalowe wsparcie, które odpowiada na konkretne potrzeby lokalnych społeczności.
Przykładem takiej pomocy jest działalność fundacji w Zambii, gdzie w tym roku susza spowodowała poważny niedobór żywności. Pracująca na miejscu siostra Ewa Piegdoń z Misyjnego Zgromadzenia Sióstr Służebnic Ducha Świętego, pochodząca z Birczy podkreślała, że dzięki fundacji udało się pomóc ponad 150 rodzinom, w tym samotnym matkom i osobom starszym.
W Gruzji natomiast, dzięki współpracy z ojcem Laszą Manukianem, fundacja wspiera osoby niepełnosprawne. Pomoc obejmuje centrum rehabilitacyjne w Achalciche oraz budowę nowego ośrodka w Kutaisi. Kamiljanin podkreśla, że wsparcie Pro Spe to nie tylko materialna pomoc, ale także działania duchowe i integracyjne, które budują wspólnotę.
Fundacja rok temu włączyła się też w projekt „Oczy Etiopii”, prowadzony przez Stanisława Kotlarczyka od 2011 roku. Dzięki tej inicjatywie przeprowadzono ponad 4000 operacji zaćmy, które przywróciły wzrok tysiącom osób. Lekarze z Polski ściśle współpracują z lokalnym personelem, a leki i soczewki są głównie kupowane na miejscu, co pozwala obniżyć koszty i usprawnić działania.
W nadchodzącym roku fundacja planuje kontynuować działania na całym świecie.
Na spotkaniu w Klubie Kultury „Zodiak” w Rzeszowie podsumowującym pracę fundacji wraz z wolontariuszami, pracownikami i współpracownikami organizacji kolędował Łukasz Wacławek.
Tekst i fot. Ł. Wacławek