W Pilźnie odbył się pogrzeb Stanisława Brudnego. Wybitnego aktora pożegnała rodzina, bliscy, koledzy ze sceny oraz mieszkańcy jego rodzinnego miasta.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska w okolicznościowym liście napisała: „Żegnamy mistrza aktorskiego rzemiosła i człowieka wielkiej szlachetności. Opuścił nas aktor o nieskazitelnej opinii, a przede wszystkim dobry i wrażliwy człowiek”. Aktor warszawskiego Teatru Współczesnego Piotr Bajor nawiązał podczas uroczystości pogrzebowych do słów Stanisława Brudnego o „życiu w ciągłym biegu”. Przypomniał, że zmarły artysta zagrał ostatni spektakl w Teatrze Studio 6 stycznia. Była to inscenizacja sztuki „Berlin Alexanderplatz”
Aktorzy tej sceny Tomasz Nosiński i Krzysztof Zarzecki powiedzieli, że Stanisław Brudny „wszystko budował na relacjach osobistych” i często nawiązywał do Józefa Szajny i innych twórców współczesnego teatru. Mówił też, że „życia nie można brać zbyt poważnie i śmierci też”.
Burmistrz Pilzna Tadeusz Pieczonka i Jacek Podlasek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Pilzna i Ziemi Pilzneńskiej, przypomnieli, że artysta często odwiedzał miejsce swojego urodzenia, przed dziesięcioma laty zainicjował w swoim domu Sąsiedzkie Kolędowanie, ufundował kapliczkę św. Jana Napomucena, a w ubiegłym roku został uhonorowany Medalem Jubileuszu 670-lecia Lokacji Miasta Pilzna.
Tekst, fot.: R. Adamski