Głównym powodem są zmiany klimatyczne. Ale nie tylko. Jak wyjaśnia Łukasz Lis z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, hibernację zimową wymusza na niedźwiedziach brak pokarmu. Z tym jednak obecnie nie nie mają problemów. Zimy są łagodniejsze i łatwiej o dostęp do odpadków.
Dlatego niedźwiedzie bardzo często podchodzą pod zabudowania. Najczęściej widziane są w gminach Czarna, Solina, Cisna i Sanok. Tylko w ubiegłym roku na Podkarpaciu odnotowano 73 szkody wyrządzone właśnie przez niedźwiedzie.
Przełom stycznia i lutego to czas, kiedy na świat przychodzą młode. Nie ma obecnie dokładnych danych mówiących o tym, ile niedźwiedzi znajduje się w podkarpackich lasach. Szacuje się, że jest ich od ponad stu do dwustu.
A. Jodłowska