Muzeum Historyczne w Sanoku przekazało dwie prace wybitnego artysty Zdzisława Beksińskiego na aukcje 33. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Licytacje już trwają. Do kupienia jest fotografia i rysunek modyfikowany cyfrowo.
Sanockie muzeum kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez samego artystę, który każdego roku przeznaczał na WOŚP jedną ze swoich prac. Zarówno fotografia, jaki i rysunek modyfikowany cyfrowo autorstwa Zdzisława Beksińskiego są częścią limitowanej edycji z numerami seryjnymi, sygnowane suchą i mokrą pieczęcią muzeum, co potwierdza jego autentyczność i wartość kolekcjonerską.
Przekazana na tegoroczny finał WOŚP fotografia pochodzi z cyklu quasi-reportażowego, który artysta tworzył po powrocie do rodzinnego miasta, gdy ukończył studia na Politechnice Krakowskiej. „Obrazował wtedy szarą, monotonną, niekiedy odpychająca rzeczywistość Sanoka. Na zdjęciu widać okopcony mur o niezachęcającej fakturze, jest też zanonimizowana postać odwrócona plecami do odbiorcy” – opisał dyrektor muzeum Jarosław Serafin.
Zdzisław Beksiński fotografią zajmował się krótko, między 1952 a 1959 rokiem. Mimo to zdobył uznanie środowiska artystycznego i krytyki.
Druga z przekazanych prac artysty, to rysunek modyfikowany cyfrowo. „Pochodzi z około 2000 roku i jest reprezentatywny dla techniki, którą Beksiński uprawiał już u schyłku życia, korzystając z programów do obróbki graficznej. Praca prezentuje motyw głowy, jeden z ulubionych, który towarzyszył twórczości artysty właściwie przez całe jego życie” – podkreślił Serafin.
Co roku prace Beksińskiego sprzedają się za coraz wyższe kwoty. W ubiegłym roku grafikę wylicytowano za ponad 15 tys. zł, zdjęcie za 9 tys. 999 zł.
Dyrektor sanockiego muzeum przypomniał, że Beksiński często angażował się w pomoc. „Trochę na przekór masce cynika, pomagał i wspierał wszelkie formy aktywności charytatywnej. Swoimi pracami zasilał nie tylko WOŚP, ale najrozmaitsze akcje charytatywne. Najczęściej robił to anonimowo, bo nie zależało mu na rozgłosie. To wynikało z jego życzliwej natury” – powiedział Serafin.
Muzeum Historyczne w Sanoku jest jedynym spadkobiercą kolekcji dzieł Zdzisława Beksińskiego. Wśród nich są między innymi obrazy, rysunki i fotografie. Można je oglądać w Galerii Beksińskiego, która w 2012 roku powstała w dobudowanym skrzydle sanockiego zamku.
Zdzisław Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. W 1977 roku artysta przeprowadził się z rodziną do Warszawy. Został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą został pochowany w rodzinnym grobowcu Beksińskich w Sanoku. (PAP)