Dorośli ze zdiagnozowanym ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) mogą żyć krócej niż ich rówieśnicy bez tego zaburzenia – potwierdza brytyjska analiza, którą publikuje czasopismo „British Journal of Psychiatry”.
ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, jest rozpoznawany głównie u dzieci. Charakteryzuje się on: trudnościami w utrzymaniu uwagi, nadmierną aktywnością oraz impulsywnymi zachowaniami. Niektóre źródła podają, że około 60 proc. dzieci z ADHD będzie mieć objawy zaburzenia również w życiu dorosłym.
Ze względu na większą impulsywność osoby z ADHD mają większą skłonność do angażowania się w niebezpieczne, zagrażające życiu aktywności. Dlatego uważa się, że więcej z nich może umierać przedwcześnie, w porównaniu z rówieśnikami bez ADHD.
Aby to sprawdzić, naukowcy z University College w Londynie przeanalizowali anonimowe dane zebrane wśród ponad 30 tys. pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii, u których zdiagnozowano ADHD. Następnie porównali je z danymi 300 390 pacjentów bez ADHD, których dobrano m.in. pod względem wieku i płci.
Okazało się, że mężczyźni z ADHD mieli krótszą oczekiwaną długość życia o 4,5 – 9 lat, a kobiety o 6,5 – 11 lat.
Naukowcy zaznaczyli, że redukcja długości życia związana z ADHD mogła zostać w ich badaniu przeszacowana.
Autorzy pracy zwrócili również uwagę, że ponieważ nie posiadali informacji na temat przyczyn śmierci pacjentów, nie mogli ocenić, która przyczyna odpowiada w największym stopniu za przedwczesne zgony osób z ADHD.
Ze względu na różnice w opiece nad osobami z ADHD wyniki najnowszego badania nie powinny być generalizowane na inne kraje, podsumowali naukowcy. (PAP)