W niedzielę przed północą na koncie 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było 178 mln 531 tys. 625 zł. Ostateczny rezultat, który zawsze jest wyższy od kwoty z dnia finału, Fundacja ogłosi za kilka tygodni.
W ub. roku przed północą, gdy WOŚP grała dla osób z chorobami płuc, finałowy licznik zatrzymał się na kwocie ponad 175 mln zł. Ostateczna kwota była znacznie wyższa. Gdy fundacja ogłosiła ją dwa miesiące później okazało się, że zebrano prawie 282 mln zł. Tym samym WOŚP po raz kolejny pobiła wówczas rekord pod względem wysokości zgromadzonej sumy.
Lider Orkiestry Jerzy Owsiak otworzył 33. Finał po godz. 8.30 w telewizyjnym studiu, zbudowanym specjalnie na ten dzień na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie. Tegoroczna finałowa scenografia przenosiła widzów na Księżyc.
Jego obecność jeszcze w czwartek stała pod znakiem zapytania. Wtedy odbywała się ostatnia przed finałem konferencja prasowa poświęcona Finałowi, w której zawsze brał udział – i prowadził ją – Jerzy Owsiak. Tym razem obecność uniemożliwiła mu grypa. Jego współpracownicy zapewniali, że robi wszystko, by w niedzielę móc osobiście poprowadzić kolejną zbiórkę, jak robi to od 1993 r.
Finał odbywał się w formule, jaką Polacy znają od ponad 30 lat – na ulicach miast od rana kwestowało 120 tys. wolontariuszy. Darczyńcy otrzymywali, jak zawsze, naklejki z serduszkiem. Ulice pełne były w niedzielę przechodniów z czerwonymi naklejkami na kurtkach, torebkach i czapkach. Zbiórka organizowana była przy udziale państwa, które wycofało się ze wspierania Orkiestry w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy.
Ministerstwo Sportu udostępniło fundacji – tak jak rok wcześniej – błonia Stadionu Narodowego, na którym rozstawiona została główna scena koncertowa. Wystąpili na niej w niedzielę m.in. Mery Spolsky, Sztywny Pal Azji, Nocny Kochanek. O godz. 20. rozbłysło tam Światełko do Nieba, które miało w tym roku postać laserowego pokazu.
Tam też zbudowano studio, z którego TVN (od 9 lat partner medialny WOŚP) i media WOŚP transmitowały Finał. Na osoby, które odwiedzały w weekend Orkiestrowe miasteczko, czekały m.in. darmowa karuzela dla dzieci i Diabelski Młyn, stoisko z kawą, fotobudka AI.
Jerzy Owsiak kierował zbiórką ze studia. W telewizyjnych wejściach, w których towarzyszył mu jego wieloletni asystent, pracownik WOŚP Bartosz Chodorowski, opowiadali m.in. o działaniach fundacji, w tym o nauce pierwszej pomocy w szkołach podstawowych, z której skorzystało już kilka milionów uczniów. Na specjalnej scenie prezentowany był przykładowy sprzęt medyczny, jaki kupuje fundacja. Od początku działalności WOŚP przekazała szpitalom ponad 74,5 tys. urządzeń. Było to możliwe dzięki zebraniu od 1993 r. (wtedy odbył się pierwszy Finał) 2,3 mld zł.
Jednym z ostatnich, najbardziej rozpoznawalnych elementów każdego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest licytacja Złotych Serduszek i Złotych Kart Telefonicznych.
Złote Serduszka wykonane są z przetopionego złota, które co roku darczyńcy przekazują podczas zbiórek. Tradycja licytacji tych symboli sięga 1994 roku. Każdego roku fundacja przygotowuje dokładnie 100 serduszek. Złote Karty Telefoniczne to tradycja, która towarzyszy Fundacji od 5. Finału w 1997 roku. Wtedy wyprodukowała je Telekomunikacja Polska. Obecnie karty wykonuje partner Finału – Play.
W tym roku najwyższa kwota zaoferowana za Złote Serduszko wyniosła 1,3 mln zł, a za kartę – 100 tys. zł.
Równolegle z tradycyjnymi kwestami prowadzone były internetowe zbiórki, m.in. do e-skarbonek, przez stronę zrzutka.pl oraz m.in. sms-y. E-skarbonki zostaną zamknięte w poniedziałek 27 stycznia o godz. 23:59.
W serwisie Allegro internauci mogą brać udział w ponad 150 tys. aukcji charytatywnych, z których dochód zasilili konto Finału. Przed północą suma deklarowanych w licytacjach kwot wynosiła ponad 22,9 mln zł.
W niedzielę wieczorem najwyższą wartość osiągnęła oferta wspólnej gry w golfa w Hiszpanii z Omeną Mensah i Rafałem Brzoską, założycielem firmy InPost – 295 tys. 250 zł. Licytacja potrwa do 10 lutego, cena może więc jeszcze się zmienić.
Druga w kolejności była aukcja z ofertą piłkarza Roberta Lewandowskiego – dwa bilety na dowolny domowy mecz FC Barcelona w rozgrywkach LaLiga oraz wizyta na treningu drużyny – 130 250 zł. Licytacja potrwa do 6 lutego.
Niewiele mniej – 125 tys. 250 zł – osiągnęła propozycja aktora Maciej Musiała, który wygranej osobie wysprząta dom do zapętlonego utworu Explosion.
Śniadanie po kaszubsku z szefem rządu Donaldem Tuskiem i zwiedzanie z nim Kancelarii Premiera Rady Ministrów w niedzielę wieczorem osiągnęło 100 tys. 250 zł.
Dzięki pieniądzom z 33. Finału WOŚP możliwe będzie doposażenie placówek medycznych, co umożliwi skuteczniejsze i szybsze leczenie dzieci walczących z chorobami nowotworowymi. Za pieniądze z tegorocznego finału WOŚP będzie chciała kupić sprzęt dla 18 oddziałów dziecięcych, 17 hospicjów, pięciu ośrodków neurochirurgii onkologicznej, sześciu ośrodków chirurgii onkologicznej oraz czterech zakładów patomorfologii.
Rocznie raka diagnozuje się u ok. 1,2 tys. dzieci, a 3 tys. pozostaje w trakcie intensywnego leczenia.
Poprzedni, 32. Finał WOŚP, odbył się 28 stycznia 2024 roku. Celem zbiórki były „płuca po pandemii”, czyli zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych. W akcję zaangażowało się 1685 sztabów, w tym 100 sztabów zagranicznych w 23 krajach. WOŚP zebrała wtedy 281 879 118,07 złotych, czyli blisko 39 milionów złotych więcej niż w 2023 r.
PAP