– W ciągu najbliższych dni może zostać podpisany kontrakt na dostawę dla polskiej armii gąsienicowych bojowych wozów piechoty Borsuk – poinformował wiceminister obrony Paweł Bejda. Głównym producentem pojazdów ma być Huta Stalowa Wola.
Przypomnijmy, umowa ramowa przewidująca dostawę około tysiąca sztuk Borsuków zawarta została jeszcze przez poprzedni rząd. W dokumencie zapisano też dostawy blisko czterystu pojazdów towarzyszących i specjalistycznych na bazie Borsuków. Mają zastąpić poradzieckie bojowe wozy piechoty, ma je produkować konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Huty Stalowa Wola.
Jak powiedział wiceszef MON, do negocjacji pozostał tylko jeden element, czyli cena. Wiceminister Bejda powiedział, że rozmowy jeszcze się toczą, ponieważ Polska Grupa Zbrojeniowa zwróciła się do swoich podwykonawców, negocjując ceny dostaw poszczególnych elementów składowych do Borsuka. Pierwotnie umowa miała zostać zawarta w ubiegłym roku.
Borsuk to polska konstrukcja, pływający wóz bojowy przystosowany do przewozu sześciu żołnierzy, wyposażony w produkowaną także w Stalowej Woli bezzałogową, zdalnie sterowaną wieżę ZSSW-30 uzbrojoną w armatę automatyczną Bushmaster Mk.44S, karabin maszynowy UKM-2000C oraz wyrzutnie kierowanych przeciwpancernych pocisków Spike. Jak informowało MON, pierwsze seryjne Borsuki mają trafić przede wszystkim do rozlokowanej w województwie warmińsko-mazurskim jednostek 16. Dywizji Zmechanizowanej.
Opr. J. Pasierb