Bezdomne psy i koty z gminy Boguchwała będą trafiać do schroniska w Lesku, a nie jak wcześniej zapowiadano do „Kundelka” w Rzeszowie. Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami organizacji zajmujących się ochroną zwierząt w gminie.
Powody wyboru Leska? Finanse
Władze Boguchwały tłumaczą swoją decyzję względami ekonomicznymi. Jak wyjaśnił Paweł Midura, zastępca burmistrza Boguchwały, przetarg na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami ogłoszono zgodnie z procedurami. – Jedyną ofertę złożyło schronisko w Lesku, a my jako samorząd jesteśmy zobowiązani do wyboru najkorzystniejszej finansowo propozycji – podkreśla Midura. Koszt przekazania jednego zwierzęcia do Leska wynosi 3 tys. zł brutto.
Wolontariusze protestują
Decyzja ta wywołała sprzeciw Stowarzyszenia „Cztery Łapy”, które dotychczas sprawowało opiekę nad schroniskiem w Boguchwale. – Przeniesienie zwierząt 80 km dalej oznacza, że nie będziemy mogli kontrolować ich losu – mówi Mateusz Głuszek, prezes organizacji. – Nasi wolontariusze robili wszystko, by znaleźć domy dla psów, zanim trafią one do Leska.
Dzięki intensywnej akcji adopcyjnej udało się zapewnić nowy dom dla większości zwierząt. W schronisku pozostały dwa psy, których transport do Leska miał odbyć się w poniedziałek (3.03), jednak zły stan zdrowia jednego z nich wymusił przesunięcie terminu.
Co dalej?
Stowarzyszenie „Cztery Łapy” nie zamierza się poddawać. Organizacja planuje utworzenie nowej placówki na terenie regionu i apeluje o wsparcie. – Szukamy działki oraz ludzi chętnych do pomocy. Każda forma wsparcia się liczy – mówi prezes.
Temat budzi duże emocje wśród mieszkańców i miłośników zwierząt. Więcej na ten temat w poniedziałkowej (3.03) audycji „Sprawa w Toku” o godz. 17:05.
Tekst: Ł.Wacławek