Bezpieczeństwo Polski, Europy i całego Zachodu zależy od tego, czy jego dwa fundamenty – ścisły sojusz transatlantycki i silna pozycja Polski w możliwie zjednoczonej Europa – przetrwają – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie. Nasz stosunek do relacji transatlantyckich musi być niepodważalny – dodał.
W piątek w Sejmie prezes Rady Ministrów – po udziale w spotkaniu liderów państw europejskich w Londynie i specjalnej Radzie Europejskiej w tym tygodniu – przedstawia informację w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski.
„Po kilkudziesięciu w sumie rozmowach, szczytach (…) rysuje się obraz, od którego nie można się odwracać tylko dlatego, że jest to obraz nie do końca nam odpowiadający, obraz zmian, jakie zachodzą w geopolityce” – powiedział.
Jak mówił, „jedną z fundamentalnych zasad naszego bezpieczeństwo i kluczowym elementem polskiego konsensusu były dwa wymiary naszego bezpieczeństwa – transatlantycki, ścisły i niepodważalny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i silna pozycja w możliwie zjednoczonej Europie. Nie jest dzisiaj łatwo godzić te ewidentne potrzeby” – ocenił.
„Nigdzie chyba jak w Warszawie nie widać tego, że bezpieczeństwo Polski, Europy, całego Zachodu zależy właśnie od tego, czy niezależnie od turbulencji, czasowej destabilizacji (…) te dwa fundamenty przetrwają, a mam prawo sądzić, że już w najbliższym czasie ulegną wzmocnieniu; to widać z całą pewnością w tym procesie przebudzenia się Europy, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa” – powiedział premier.
Jak dodał, „mamy do czynienia z głęboką korektą” polityki USA wobec wojny na Ukrainie. „Nie możemy się obrażać na rzeczywistość” – mówił; jak podkreślił „jasna ocena sytuacji” jest kluczowa, by „Polska mogła w tym aktywnie uczestniczyć”. „Nasz stosunek do przede wszystkim relacji transatlantyckich i NATO musi pozostać niepodważalny” – oświadczył Tusk.
Nie ma żadnego powodu, żeby Europa jako całość miała jakiekolwiek kompleksy wobec Rosji – powiedział. Wskazał, że Europa ma nie tylko prawie trzy razy więcej ludzi, ale też nowocześniejszą gospodarkę.
Tusk zapewnił, że Polska jest zdeterminowana we wzmacnianiu swojej siły obronnej i dała temu dowód w ostatnich latach – w czasie poprzednich i obecnych rządów. Jak dodał, Polacy nie przyjmą filozofii, że jesteśmy „kompletnie bezsilni i bezradni, jeśli prezydent Trump zdecydował się na korektę polityki”.
„500 mln Europejczyków błaga 300 milionów Amerykanów, żeby chronili nas przed 140 milionami Rosjan, którzy od 3 lat nie są w stanie sobie poradzić z 40 milionami Ukraińców. Nie ma żadnego powodu, (…) żeby Europa jako całość miała jakiekolwiek kompleksy wobec Rosji” – podkreślił premier.
Zaznaczył, że „to nie jest tylko prawie trzy razy więcej ludzi”, ale Europa ma też „bez porównania nowocześniejszą gospodarkę”. (PAP)