Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów przegrali z Ziraatem Bankasi Ankara 2:3 (27:25, 21:25, 25:23, 23:25, 17:19) w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV. Było to niezwykle zacięte i wyrównane spotkanie. Oba zespołu stworzyły w hali na Podpromiu prawdziwą siatkarską bitwę, a o wygranej decydowały szczegóły. Pecha w końcówce nie może odżałować środkowy bloku rzeszowskiej drużyny Dawid Woch:
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Patrząc na naszą grę jeszcze nie wszystko stracone – podkreśla atakujący Asseco Resovii Bucki:
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Przed Resovią już w sobotę kolejny ważny mecz, drugi ćwierćfinał w PLUS Lidze z Wartą Zawiercie . Potem rewanż w Ankarze.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Mecz rewanżowy w finale Pucharu CEV za tydzień w Turcji. Aby obronić Puchar CEV rzeszowianie muszą koniecznie wygrać z Ankarze. Przy wyniku 3-2 potrzebny będzie w tzw. złoty set.
Tekst: P. Socha / Fot.: R. Lewicki