Coraz więcej Czechów podejmuje naukę języka polskiego. Motywacją są już nie tylko kontakty biznesowe lub obowiązki służbowe, ale również podróże i chęć poznawania polskiej kultury.
Zainteresowanie kursami, które organizuje Instytut Polski w Pradze, wyraźnie wzrosło w ostatnich latach. W kursach bierze obecnie udział sto pięć osób. Bywały lata, gdy kursantów było ledwie czworo – wspomina lektorka Beata Mocová.
– Teraz jesteśmy na topie. Polska jest bardzo popularnym miejscem wypoczynku. Jest przedstawiana jako kraj innowacyjny i dynamiczny, który ma coś do zaproponowania
– mówi Beata Mocová.
– Zdecydowałem się uczyć języka polskiego nie dlatego, że planuję emigrować do Polski, ale ze względu na zainteresowanie tym krajem
– potwierdza Jakub, na co dzień pracownik czeskiego ministerstwa transportu.
Trudności sprawia Czechom zwykle wymowa niektórych głosek.
– Czesi słyszą nasz język jako szeleszcząco-świszczący, trochę wężowy. W porównaniu z Czechami jesteśmy osobami z dużym temperamentem. Często mówimy głośno i donośnie, co Czechów intryguje
– mówi lektorka Beata Mocová.
Jak dodaje, wyzwaniem są też pułapki językowe – podobne słowa o zupełnie innym znaczeniu. (IAR)