Premier Donald Tusk przekazał w środę, że zwrócił się do kanclerza Niemiec Friedricha Merza z propozycją przedłużenia obecności niemieckich Patriotów w Rzeszowie do końca roku. „Jedyne, co ma sens, to ochrona całego terytorium europejskiego” – ocenił.
Tusk spotkał się w środę w KPRM z nowym kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, przebywającym z wizytą w Warszawie.
Obecność żołnierzy, infrastruktury, także obrony powietrznej nie tylko polskiej i niemieckiej, ale także innych państw, leży w interesie Ukrainy i całej Europy. Dlatego zwróciłem się z propozycją do pana kanclerza (Niemiec, Friedricha Merza – przyp. PAP), aby strona niemiecka przemyślała przedłużenie obecności Patriotów niemieckich w Rzeszowie do końca roku
– powiedział szef polskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej z Merzem.
Wiem, że trudno liczyć na odpowiedź w ciągu godziny, ale dziękuję za pełne zrozumienie. Wydaje się, że w interesie nas wszystkich byłoby, gdybyśmy mogli tego typu decyzji doczekać
– ocenił polski premier.
Podkreślił, że – w jego ocenie:
jedyne, co ma sens, to ochrona całego terytorium europejskiego; wspólna ochrona przed zagrożeniem zewnętrznym”. „I na to liczę
– dodał.
Będziemy oczywiście szukali ewentualnych alternatyw, ale dobrze byłoby dla nas wszystkich, gdybyśmy mogli z pewną perspektywą planować dalszą obronę tego miejsca, tak ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy
– podsumował premier.
PAP/fos/ mml/ sdd/








