Podczas meczu Siarka Tarnobrzeg – Star Starachowice doszło do groźnego incydentu z udziałem pseudokibiców. Dwaj mieszkańcy Staszowa zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty i objęci zostali policyjnym dozorem oraz zakazem wstępu na mecze piłkarskie w całym kraju.
W tym artykule
Pseudokibice odpalili petardy podczas meczu w Tarnobrzegu
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę, około godziny 17, na stadionie miejskim w Tarnobrzegu, gdzie rozegrano mecz pomiędzy KS Siarka Tarnobrzeg a MKS Star Starachowice. W sektorze gości dwaj mężczyźni w wieku 18 i 28 lat wniesli materiały pirotechniczne. Starszy z nich odpalił petardy błyskowe, powodując około 20 wystrzałów w kierunku boiska. Choć nikt nie odniósł obrażeń i nie doszło do przerwania meczu, sytuacja stworzyła poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kibiców oraz uczestników wydarzenia.
Szybka reakcja policji i zatrzymanie sprawców
Zaraz po zakończeniu spotkania policjanci przystąpili do kontroli osób opuszczających stadion. W trakcie legitymowania 68 uczestników imprezy zatrzymano dwóch mężczyzn ze Staszowa. W kieszeni 18-latka funkcjonariusze znaleźli petardę błyskową. Starszy z zatrzymanych, który podczas meczu miał na sobie kominiarkę, został zidentyfikowany jako sprawca odpalenia materiałów pirotechnicznych. Badanie alkomatem wykazało u niego 0,46 promila alkoholu. Jak ustalono, 28-latek był wcześniej karany za przestępstwa kryminalne.
Zarzuty, środki zapobiegawcze i możliwe kary
Po przesłuchaniu obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. 28-latek odpowie za odpalenie materiałów pirotechnicznych podczas imprezy masowej, natomiast 18-latek za ich posiadanie. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Tarnobrzegu zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze: dozór Policji oraz zakaz wstępu na wszystkie mecze piłki nożnej na terenie kraju.
Policja zapowiada dalsze zdecydowane działania
Funkcjonariusze podkreślają, że będą konsekwentnie reagować na wszelkie przejawy łamania prawa podczas wydarzeń sportowych. Sobotni incydent pokazuje, że służby są przygotowane na szybkie i skuteczne działanie wobec osób, które swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie dla innych uczestników imprez masowych.
Oprac. B. Ziomek








