„Widzimy realne zagrożenie dla miejsc pracy” – tak decyzje o wstrzymaniu przez rząd Donalda Tuska Programu Inwestycji Strategicznych skomentowała posłanka PiS Ewa Leniart. Program ten został wprowadzony w 2021 roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dziś posłowie PiS wyrazili swój protest w związku z decyzją rządu.
Zdaniem posłanki Ewy Leniart wstrzymanie nowych projektów odbije się na lokalnej społeczności:
– Program Inwestycji Strategicznych dawał możliwość do zaangażowania lokalnych przedsiębiorców prowadzących działalność np. budowlaną. Dzięki temu powstawały miejsca pracy w małych gminach, miasteczkach, które tego wsparcia i impulsu inwestycyjnego potrzebowały.
Z kolei Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego Karol Ożóg stwierdził, że dzięki temu programowi rozwój Polski był bardziej zrównoważony:
– Realizacja tego programu była faktyczną realizacją zrównoważonego rozwoju naszego kraju. Przestał istnieć podział na Polskę A i B.
Z zarzutami działaczy Prawa i Sprawiedliwości nie zgadza się posłanka Krystyna Skowrońska z Koalicji Obywatelskiej.
– Niech oni nie straszą. Będą inwestycje strategiczne, tylko inaczej nazwane. Budujemy, inwestujemy. Pieniądze europejskie będą płynęły. Posłanka dodała też, że „będziemy wspierać każdą dziedzinę życia, która jest ważna dla mieszkańców”.
Program Inwestycji Strategicznych obejmował 30 obszarów gospodarki, w tym między innymi inwestycje społeczne takie jak żłobki, przedszkola czy ścieżki rowerowe.
Ł. Lęcznar









