Teodor – tak nazywa się trzecia figurka miejska w Łańcucie. Stoi tuż przy wejściu do urzędu miasta.
To chłopiec, który niesie teczkę, z której wypadają nuty. Rzeźba ma upamiętniać Teodora Leszetyckiego, który przyszedł na świat w łańcuckim zamku. Ten pianista i kompozytor naukę gry na fortepianie rozpoczął w piątym roku życia. Gdy ukończył 11 lat wyjechał z Łańcuta do Wiednia. Tam kontynuował naukę. Potem sam był wybitnym nauczycielem. Nauki u niego pobierali m.in Ignacy Jan Paderewski, Henryk Melcer czy Ignacy Friedmann.
W dniu uroczystego odsłonięcia figurki, wieczorem w sali balowej łańcuckiego zamku odbył się koncert utworów Teodora Leszetyckiego w jego 195. rocznicę urodzin. Były wykonywane m.in. na wiedeńskim fortepianie koncertowym z 1882 roku, w przeszłości należącym do Teodora Leszetyckiego, który od roku można oglądać w łańcuckim Zamku.
Relację przygotowała Małgorzata Iwanicka.
Tekst i fot.: M. Iwanicka








