W gminie Limanowa, w miejscowości Stara Wieś, trwa intensywna akcja poszukiwawcza 57-letniego Tadeusza Dudy, podejrzanego o zastrzelenie swojej córki i zięcia oraz ranienie teściowej. Mężczyzna po dokonaniu zbrodni uciekł do lasu, porzucając swoje niebieskie Audi A4.
W tym artykule
Informacje od policji
Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji, insp. Katarzyna Nowak, poinformowała, że dzień przed zdarzeniem mężczyzna zapoznał się z aktami prowadzonych przeciwko niemu postępowań, które obejmują m.in. zarzuty znęcania się nad rodziną. Miał też orzeczony nakaz opuszczenia domu.
Policja podkreśla, że teren poszukiwań to kilkaset hektarów gęstego, dzikiego lasu, co znacznie utrudnia działania, zwłaszcza w miejscach, gdzie nie można użyć termowizji. W poszukiwaniach bierze udział około 500 funkcjonariuszy z całej Polski, w tym policjanci prewencji, kryminalni oraz specjaliści ds. poszukiwań.
W akcji wykorzystywane są także psy służbowe – bojowe, tropiące oraz te do wykrywania broni, a także śmigłowiec Black Hawk, drony termowizyjne oraz mobilne centrum poszukiwań.
Scenariusze i zagrożenie
Policja bierze pod uwagę różne scenariusze, w tym możliwość przygotowanej kryjówki czy wsparcia z zewnątrz. Istnieje również możliwość, że mężczyzna może przemieszczać się, ale na ten moment najprawdopodobniej pozostaje na terenie powiatu limanowskiego.
Rzeczniczka małopolskiej policji, Katarzyna Cisło, zdementowała informacje o poruszaniu się przez Dudę quadem – mężczyzna porusza się pieszo.
Broń użyta do zbrodni – prawdopodobnie domowej roboty, tzw. „obrzyn” – nie została odnaleziona.
Stan ofiar i dalsze działania
Ranna teściowa znajduje się w stanie ciężkim, ale stabilnym. Po zdarzeniu Tadeusz Duda złamał zakaz kontaktowania się z rodziną i dozór policyjny. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wydała za nim list gończy, a sąd zgodził się na jego 14-dniowy areszt.
(PAP) /mas/mow/
Oprac. K. Gnatowska








