Podkarpackie samorządy borykają się z problemem braku rodzin zastępczych. Kandydatów do pełnienia takiej funkcji brakuje, co oznacza, że dzieci które z różnych powodów nie powinny mieszkać z biologicznymi rodzicami pozostają w dotychczasowym środowisku. Np. w powiecie rzeszowskim jest 48 rodzin zastępczych, które opiekują się 75-ciorgem dzieci. Potrzeby są co najmniej dwukrotnie większe. Wypełnione są też, finansowane przez starostwo, domy dziecka.
W trzech takich placówkach, regulaminowo jest miejsce dla 42 dzieci, tymczasem przebywa w nich 50-cioro wychowanków. Pieczy zastępczej poświęcona była zorganizowana dziś przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Rzeszowie konferencja pod hasłem „Miłość nie zna DNA””.
Relacja Wojciecha Wójcika.
Tekst: W. Wójcik








