Pierwsza noc sierpnia w Kijowie upłynęła pod znakiem rosyjskich ataków rakietowych. Spustoszyły miasto i tragicznie dotknęły jego mieszkańców. Taka też jest historia 23-letniej Weroniki.
Ta młoda mieszkanka Kijowa, przeżyła upadek z 9-go piętra w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na jej dom. Tamtej nocy straciła oboje rodziców. Ich ciała wyciągnięto spod gruzów.
Obecnie dziewczyna przebywa w szpitalu. Ma złamaną nogę i wypadł jej ząb. Cudem przeżyła uderzenie rakietowe i upadek z tak dużej wysokości. Powiedziała reporterom, że niewiele pamięta z tego zdarzenia. We śnie poczuła uderzenie, a chwilę później zdała sobie sprawę, że już na ulicy siedzi na tym samym łóżku co w pokoju. Przypuszcza, że to ono uratowało ją przed upadkiem, łagodząc straszliwe uderzenie o ziemię.
– Dziewczyna cierpi na poważne zaburzenia psychiczne, spowodowane stresem po stracie obojga rodziców
– powiedział reporterom Serhij Dubrow, dyrektor szpitala.
Tamtej nocy w Kijowie zginęło 31 osób, w tym pięcioro dzieci. Rannych zostało 159 osób, w tym 16 dzieci.
– To największa liczba rannych dzieci w ciągu jednej nocy od początku wojny na pełną skalę w naszym mieście
– podsumował mer Kijowa, Witalij Kliczko.
Tekst i dźwięk: S. Rodycz.









