Strażnicy graniczni z przejścia w Krościenku, odmówili wjazdu do Polski 77 obywatelom Mołdawii. Podróżni jechali autokarem do Czech, gdzie mieli rzekomo podjąć pracę. Nie mieli jednak wymaganych dokumentów, dlatego nie zostali wpuszczeni.
Dzień później zgłosili się ponownie. Kierowca przedstawił zbiorowy dokument potwierdzający zatrudnienie pasażerów w Czechach. Okazał się on jednak sfałszowany. Kierowca przyznał się do winy, a następnie wraz z podróżnymi wrócił na Ukrainę. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Od początku roku Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej odmówił wjazdu ponad 7,6 tysiąca cudzoziemcom. Byli to głównie obywatele Ukrainy, Mołdawii i Gruzji.
Oprac. A. Jodłowska








