Nie wszędzie udało się wprowadzić system jednozmianowy. Wciąż są szkoły, w których uczniowie uczą się na dwie zmiany.
Tak jest m.in. w Rzeszowie – w kilku popularnych podstawówkach na intensywnie zabudowanych osiedlach, a także w niektórych technikach, do których uczęszcza wielu młodych ludzi z całego regionu
– informuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta.
W Tarnobrzegu dwuzmianowość występuje w jednej szkole – Szkole Podstawowej nr 9. Lekcje zaczynają się tam najpóźniej o 12:35 i kończą o 16:20.
System został wprowadzony ze względu na ograniczoną liczbę sal lekcyjnych
– wyjaśniła Katarzyna Knap-Sawicka, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury, Sportu i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Z kolei w szkołach mieleckich i w większości placówek na Podkarpaciu uczniowie uczą się w systemie jednozmianowym – lekcje zaczynają się rano i kończą najpóźniej w południe lub wczesnym popołudniem.
Dwuzmianowość nie zawsze wynika z braku sal, czasem konieczne są różne godziny rozpoczęcia zajęć, aby zapewnić opiekę świetlicową i wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla dzieci z różnymi potrzebami.
Ministerstwo Edukacji Narodowej podkreśla, że przejście na system jednozmianowy pozostaje priorytetem, ale wymaga uzgodnień ze stroną samorządową oraz uwzględnienia lokalnych ograniczeń kadrowych i przestrzennych.
(PAP)








