Co najmniej 40 osób zginęło w poniedziałek w izraelskich atakach na Strefę Gazy – poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródła medyczne. Wojsko izraelskie kontynuuje ofensywę na Gazę i zburzyło w poniedziałek kolejny wieżowiec w tym mieście.
Spośród 40 osób zabitych w poniedziałek, co najmniej 25 zginęło w samej Gazie
– doprecyzował Reuters.
Od kilku tygodni trwają intensywne ataki Izraela na Gazę w ramach nowej ofensywy, zmierzającej do zajęcia tego największego miasta na palestyńskim terytorium.
W poniedziałek izraelskie lotnictwo przeprowadziło nalot na 12-piętrowy biurowiec na zachodzie Gazy; w wyniku ataku budynek uległ zawaleniu. Trzy godziny przed uderzeniem wydano ostrzeżenie dla osób znajdujących się w obiekcie i w jego okolicach
– przekazał Reuters.
W samym wieżowcu mieściły się m.in. przedstawicielstwa kilku mediów; w jego okolicy znajdowały się biura organizacji rządowych, instytucji akademickich i miasteczka namiotowe dla uchodźców
– wyliczył dziennik „Haarec”.
Był to czwarty wieżowiec zburzony przez armię izraelską od piątku. Podobnie jak przy poprzednich uderzeniach, wojsko przekazało, że budynek był wykorzystywany przez Hamas do obserwacji oraz prowadzenia ataków.
Izraelski minister obrony Israel Kac zapowiedział rano wzmożenie ataków na Gazę i wezwał Hamas do uwolnienia wszystkich zakładników oraz złożenia broni. Podkreślił, że jest to „ostatnie ostrzeżenie” i zagroził zniszczeniem grupy, jeżeli się do niego nie zastosuje.
Szef dyplomacji Gideon Saar powiedział z kolei w poniedziałek, że Izrael zaakceptował najnowszą propozycję rozejmu przedstawioną przez USA.
Hamas ogłosił, że jest gotowy do negocjacji w sprawie amerykańskiej oferty, ale nadal ją analizuje i przekaże odpowiedź w ciągu kilku dni
– napisała agencja AP.
Według mediów najnowsza amerykańska oferta zakłada zwolnienie wszystkich izraelskich zakładników w pierwszym dniu rozejmu i następnie negocjowanie trwałego zakończenia wojny.
Hamas do tej pory deklarował, że zgodzi się na uwolnienie wszystkich porwanych – którzy są jego najsilniejszą kartą przetargową – dopiero po otrzymaniu gwarancji zakończenia walk i wycofania się Izraela ze Strefy Gazy. Dlatego Hamas prawdopodobnie nie zgodzi się na tę ofertę
– skomentował izraelski portal Ynet.
Władze Izraela od dawna podkreślają, że zgodzą się na zakończenie wojny tylko po złożeniu przez Hamas broni i oddaniu władzy nad Strefą Gazy. Przedstawiciele terrorystycznej grupy mówili wcześniej, że są gotowi oddać władzę, ale nie rozbroić się.
Nowa kampania Izraela wywołała międzynarodową krytykę. Izraelski plan zakłada wysiedlenie na południe wszystkich mieszkańców Gazy, których jest około miliona. Organizacje humanitarne alarmują o pogłębianiu się kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy, w tym głodu, i ostrzegają, że masowe przesiedlenia tylko pogorszą tragiczną sytuację cywilów.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Jak informuje izraelska armia, z 48 osób nadal przetrzymywanych przez Hamas, co najmniej 20 wciąż żyje. Według kontrolowanych przez Hamas władz lokalnych, w izraelskim odwecie zginęło ponad 64,5 tys. Palestyńczyków.
(PAP)









