Badania przeprowadzone w zachodnich laboratoriach wykazały, że Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej w 2024 roku na skutek otrucia – oświadczyła w środę wdowa po rosyjskim opozycjoniście Julia Nawalna, cytowana przez agencję Reutera.
– Twierdzę, że (przywódca Rosji – PAP) Władimir Putin jest winny zabójstwa mojego męża Aleksieja Nawalnego. Oskarżam rosyjskie agencje wywiadowcze o opracowanie zakazanej broni chemicznej i biologicznej. Żądam, aby laboratoria, które przeprowadziły badania, opublikowały swoje wyniki – powiedziała Nawalna w nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube.
Nie podała szczegółów dotyczących wyników testów.
– W lutym 2024 roku udało nam się uzyskać i przetransportować za granicę próbki materiału biologicznego Aleksieja. Laboratoria w co najmniej dwóch krajach niezależnie przeanalizowały te próbki (…) doszły do wniosku, że Aleksiej został (…) otruty – oświadczyła. Nawalna zwróciła uwagę, że zarówno w bloku kolonii karnej, w którym przetrzymywano jej męża, jak i w jego celi znajdowały się liczne kamery wideo. – Nie ma nagrania z żadnej z nich – podkreśliła.
– Domagam się ujawnienia wyników śledztwa w sprawie tego, czym dokładnie otruto mojego męża (…). Domagam się tego dla siebie, dla naszych dzieci, dla rodziców Aleksieja, dla naszych zwolenników w Rosji i dla wszystkich ludzi na świecie, którzy walczą o wolność i prawdę. Wszyscy zasługujemy na to, by to wiedzieć – powiedziała wdowa po opozycjoniście.
Nawalny – walczący z korupcją bloger i przeciwnik Kremla – został aresztowany w Rosji w 2021 r., gdy wrócił do kraju po wcześniejszej próbie otrucia go, przypisywanej rosyjskim władzom, i po leczeniu w Niemczech. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie na ponad 30 lat pozbawienia wolności. W kolonii karnej na rosyjskiej Dalekiej Północy był wielokrotnie przenoszony do karceru, w którym spędził łącznie ponad 300 dni. 16 lutego 2024 r. władze więzienne poinformowały o śmierci opozycjonisty.(PAP)








