Polskie i sojusznicze lotnictwo zakończyło działania w naszej przestrzeni powietrznej. Wcześniej polskie i holenderskie pary myśliwskie prowadziły operację związaną z atakami Rosji na terytorium Ukrainy. Przestrzeń powietrzna w pobliżu Lublina i Rzeszowa była zamknięta.
W tym artykule
Wsparcie NATO: F-35 i systemy Patriot
W działaniach mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa na naszym niebie uczestniczyły maszyny polskie oraz myśliwce F-35 należące do Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych. Niemiecka Bundeswehra natomiast zapewniała wsparcie systemami Patriot, wzmacniającymi ochronę polskiej przestrzeni powietrznej.
Powrót do standardowych operacji
Po zakończeniu akcji naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego wróciły do standardowej działalności operacyjnej. Podczas prowadzenia działań nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej Polski. Wojsko monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.
Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa zostało zakończone w związku z zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
Zmasowany atak na Kijów
Według niezależnych obserwatorów minionej nocy Rosja dokonała jednego z największych ataków na Kijów od chwili rozpoczęcia przez Moskwę pełnoskalowej wojny. Co najmniej cztery osoby zginęły, a dziesięć zostało rannych. Jedną z ofiar jest dwunastoletnia dziewczynka. Na skutek nalotu zostało uszkodzonych kilka budynków mieszkalnych i obiektów przemysłowych. Wybuchły pożary. Fragmenty bezzałogowców spadły na ulice i samochody.
W wielu innych miejscach Ukrainy w nocy ogłoszono alarm powietrzny. Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha poinformował w mediach społecznościowych, że Rosja wysłała nad Ukrainę „setki dronów i rakiet”.








