Mężczyzna i kobieta w wieku 32 i 34 lat rozpoznawali potencjał militarny Polski i montowali urządzenia do skrytego monitoringu infrastruktury krytycznej. Zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
W tym artykule
Sabotażyści na terytorium Polski
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak tłumaczył na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że Ukraińcy zostali zatrzymani niedawno z sześcioma innymi sabotażystami. Tydzień temu premier Donald Tusk informował o ośmiu zatrzymanych osobach w różnych częściach Polski.
„Mamy do czynienia z agentami nowego typu – jednorazowymi. Są rekrutowani za pomocą platform społecznościowych, a zapłatę otrzymują najczęściej w formie kryptowalut” – tłumaczył Tomasz Siemoniak.
Działalność na rzecz obcego wywiadu
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński wyjaśniał, że zatrzymani działali na rzecz obcego wywiadu minimum od 2023 roku, między innymi montując automatyczne kamery na szlakach komunikacyjnych.
„W zainteresowaniu tych osób były obiekty wojskowe, ale też infrastruktura krytyczna, infrastruktura transportowa Polski. Między innymi zostały rejestrowane transporty wojskowe, które jechały przez Polskę” – mówił Jacek Dobrzyński.
Informacje zbierane przez zatrzymanych dwoje Ukraińców dotyczyły żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz infrastruktury krytycznej znajdującej się na terytorium Polski, w tym infrastruktury transportowej służącej wsparciu logistycznemu i militarnemu dla walczącej Ukrainy.
Zatrzymanym grozi dożywocie
Mężczyźnie i kobiecie za szpiegostwo może grozić wieloletnie więzienie. „Artykuł 130. Kodeksu karnego mówi o różnego rodzaju szpiegostwie, o działaniu na szkodę Polski i tam jest kara – w zależności od tego, jaka jest kwalifikacja prawna – do nawet dożywotniego pozbawienia wolności” – wyjaśniał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Jacek Dobrzyński dodał, że zatrzymani Ukraińcy znajdują się w grupie 55 osób zatrzymanych do tej pory za szpiegowanie i zbieranie informacji o infrastrukturze krytycznej w Polsce. Wskazał również, że szpiedzy to osoby niczym niewyróżniające się ze społeczeństwa i wykonujące zwykłe zawody.
Szpiedzy wyglądają jak przeciętni obywatele
„Szpiedzy, którzy są zatrzymywani przez polskie służby wyglądają jak przeciętni obywatele. Wśród tych zatrzymanych był między innymi taksówkarz, był fryzjer czy kurier. To są osoby, które nie rzucają się w oczy, ale ważne jest, żeby społeczeństwo nasze zwracało też uwagę na to” – mówił Jacek Dobrzyński.
32-letni mężczyzna i 34-letnia kobieta zostali zatrzymani w Katowicach, wspólnie działały w tej sprawie Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledztwo dotyczące podejrzenia działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej nadzoruje Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie.








