W Orlen Superlidze piłkarzy ręcznych Handball Stal Mielec pokonała na własnym parkiecie Zagłębie Lubin 27-26. Do przerwy gospodarze prowadzili 13-11, ale w drugiej połowie rywale odrobili straty. Ostatnie minuty były niezwykle emocjonujące. Grając w podwójnym osłabieniu mielczanom udało się utrzymać korzystny rezultat.
Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany bramkarz Stali – Krystian Witkowski.
To było bardzo ciężkie dla nas spotkanie. Tutaj Zagłębie walczyło o pierwsze punkty w lidze i wiedzieliśmy, że to będzie dla nas bardzo ciężki mecz. Tym bardziej, że mamy teraz problemy z kontuzjami i nie wygląda to u nas za dobrze kadrowo. Ale każdy dał z siebie 100%- wygraliśmy to jedną bramką i to jest dla nas najważniejsze. Mamy 3 punkty i teraz czekają nas trzy ciężkie mecze
– przyznał Krystian Witkowski.
Mimo niezłej gry, znów przegrywamy jedną bramka – podsumowuje trener Zagłębia Jarosław Hipner.
My jesteśmy już czwarty raz bardzo blisko wygranej na wyjeździe i jedną bramką przegrywamy czwarty mecz. W takiej szybkiej ocenie na pewno nie wykorzystaliśmy przewagi 4-minutowej. Było blisko, ale punktów nie ma
– powiedział Jarosław Hipner
Choć nie brakowało problemów zdrowotnych, udało się wyrwać wygraną – cieszy się trener Stali Robert Lis.
Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego, ze w meczach Stali Mielec jest bardzo wyrónany poziom i nie mamy takiej drużyny, która by odjeżdżała kilkoma czy kilkunastoma bramkami. Cieszę się, że się udało po naprawde dobrej walce- mamy kolejne 3 punkty. Myślę, że kibice też są zadowoleni
– mówił Robert Lis.
Handball Stal Mielec awansowała na czwarte miejsce. Teraz przed mielczanami trzy spotkania z zespołami z góry tabeli.








