Hokeiści STS Sanok przegrali kolejne spotkanie w Tauron Hokej Lidze. Tym razem ulegli GKS-owi Katowice aż 0:7. Mecz od początku układał się pod dyktando gości, a sanoczanie ponownie kończą rywalizację bez zdobytego punktu.
W tym artykule
Druga tercja przesądziła o losach meczu
Najwięcej emocji przyniosła druga tercja, w której katowiczanie zdobyli aż cztery bramki – w 24., 27., 33. i 38. minucie. Sanoczanie nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali, a przewaga GKS-u rosła z każdą minutą.
W 15. minucie tej części gry doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Na taflę upadł jeden z zawodników STS-u i przez chwilę nie podnosił się z lodu. Dopiero po interwencji medyka zjechał do boksu, na szczęście o własnych siłach, z niewielką pomocą kolegów.
Trzecia tercja bez przełamania
Początek trzeciej tercji rozpoczął się od kary dla STS-u, jednak katowicki zespół nie wykorzystał przewagi. Gra toczyła się głównie w tercji sanoczan i dopiero w 11. minucie tej części GKS zdobył szóstego gola. Wynik 0:7 ustalił ostatni trafieniem.
Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem GKS-u Katowice 7:0. STS Sanok, dwukrotny mistrz Polski, ponownie opuszcza taflę bez punktów, notując kolejny gorzki finał dla drużyny i jej kibiców.









